Aktualności - Komenda Powiatowa Policji w Piszu

Świętować można na różne sposoby. Grupa policjantów z Olsztyna postanowiła, że w tym roku w dzień Święta Policji wystartują rowerami na trasę wokół Warmii i Mazur. Według planu przejechanie około 800 km zajmie im 4 dni, w trakcie których odwiedzą wszystkie powiaty regionu, w których spotkają się z tamtejszymi policjantami, a podczas tych spotkań będą zbierać fundusze na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom Po Poległych Policjantach.

Komendant Powiatowy Policji w Piszu uroczyście pożegnał Panią Barbarę Adamiec, sekretarkę Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego KPP w Piszu, która po 41 latach pracy odchodzi na emeryturę. Mł. insp. Marcin Kubas podziękował pani Basi za wieloletni trud włożony w pracę na rzecz Komendy Powiatowej Policji w Piszu.

Niespełna godzinę trwały intensywne poszukiwania 28-letniego mieszkańca Orzysza. Policjanci otrzymali bowiem zgłoszenie, że mężczyzna powiadomił znajomą, że chce odebrać sobie życie. Kilka minut później przysłał jej zdjęcie linki holowniczej. Funkcjonariusze od razu przystąpili do poszukiwania zaginionego. Sprawdzili wiele miejsc na terenie miasta. Jeden z patroli postanowił pojechać do wioski oddalonej kilka kilometrów od Orzysza, gdzie znajduje się most kolejowy. Był to trafiony pomysł. Zaginiony 28-latek stał na wiadukcie zamierzając z niego skoczyć. Policjanci przyjechali w samą porę ratując młodemu człowiekowi życie.

Policjanci wyjaśnili okoliczności kradzieży wycieraczki wartości 120 złotych, która zginęła spod drzwi mieszkańcowi Pisza. Mężczyzna podejrzewał o to sąsiada. Sprawa szybko się wyjaśniła i zguba się odnalazła. Właściciel wycieraczki okazał się być poszukiwany przez organy ścigania celem odbycia kary 50 dni pozbawienia wolności. Mężczyzna odzyskał wycieraczkę, a sam trafił do aresztu.

Policjanci w nocy zmuszeni byli wejść do mieszkania przez okno słysząc płacz dziecka. Pomimo wielokrotnego pukania nikt nie otwierał drzwi. Na podłodze w pokoju spała 5 miesięczna dziewczynka. Obok niej siedziała jej 3-letnia zapłakana siostra. Jak się okazało dzieci były w mieszkaniu zupełnie same. Dopiero po kilku godzinach wrócili ich rodzice. Oboje byli nietrzeźwi. Dziećmi zaopiekowała się babcia. Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo rodzicom grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Piscy dzielnicowi zatrzymali 29-letniego mieszkańca gminy, który kierował pojazdem marki BMW mając blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Wcześniej kierujący tym autem uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji i odjechał z miejsca zdarzenia. Nietrzeźwego kierującego zatrzymali też obywatele. Był to kierowca pojazdu marki Renault. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Ten kierowca złamał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem.

Aby dodzwonić się do jednostki Policji, zamiast numeru kierunkowego będzie trzeba wybrać wyróżnik MSWiA - 47. Ze względu na skalę przedsięwzięcia zaplanowany został 6-miesięczny okres przejściowy, który potrwa do sierpnia tego roku. Przez ten czas równolegle będą funkcjonowały dotychczas używane numery lokalne.

Policjanci piskiej drogówki byli świadkami bardzo niebezpiecznego i brawurowego zachowania kierującego pojazdem marki Opel. W miejscowości Kocioł Duży kierowca ten, pomimo znaku P-4 czyli „linia podwójna ciągła”, wyprzedzał na łuku pojazd ciężarowy z naczepą jadąc czołowo na oznakowany radiowóz. Policjant, chcąc uniknąć czołowego zderzenia, zahamował i zjechał w zatoczkę. Funkcjonariusze zawrócili i pojechali za nim. To nie koniec przewinień drogowych kierowcy opla. Ostatecznie został zatrzymany przez policyjny patrol i stracił prawo jazdy.

Policyjni wodniacy próbowali zatrzymać do kontroli łódź motorową płynącą po jeź. Nidzkim. Istniało bowiem podejrzenie, że jej sternicy są nietrzeźwi. Kobieta stojąca za sterami tej łodzi zignorowała polecenie policjantów do zatrzymania się i popłynęła dalej. Patrol skontrolował ten statek kilka minut później. Sternikiem był wówczas mężczyzna. Oboje byli nietrzeźwi i bardzo agresywni wobec interweniujących funkcjonariuszy. 20-letnia turystka i jej 35-letni znajomy trafili do policyjnego aresztu. Usłyszeli po kilka zarzutów.

Jak łatwo stracić prawo jazdy przekonał się 40-letni mieszkaniec Gdańska, który jechał pojazdem marki Mercedes z prędkością blisko 120 km/h przez Mikosze. W miejscowości tej obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Za rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym kierujący stracił prawo jazdy, ukarany został mandatem, a na jego kontro trafiły punkty karne.