Zawiniątko z marihuaną znalazł na przystanku autobusowym
Na jednym z piskich osiedli policjanci wylegitymowali czterech mężczyzn. Jeden z nich zachowywał się wyjątkowo nerwowo. Okazało się, że miał ku temu powód. Z kieszeni kurtki wyjął zawiniątko z suszem roślinnym. Była to marihuana. 33-latek twierdził, że znalazł ją za przystankiem autobusowym. Zabrał, bo chciał sobie zapalić. Susz roślinny został zabezpieczony przez funkcjonariuszy, a mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
W poniedziałek (26 września br.) w godzinach popołudniowych, policjanci sprawdzając osiedle Wschód w Piszu, zauważyli grupkę młodych mężczyzn, których wylegitymowali. Byli to czterej mieszkańcy tego osiedla w wieku od 26 do 36 lat. Jeden z nich zachowywał się dość nerwowo. Okazało się, że miał ku temu powód.
Z kieszeni kurtki mężczyzna wyjął zawiniątko z suszem roślinnym. Badanie testerem wykazało, że jest to marihuana. 33-latek powiedział funkcjonariuszom, że znalazł ją za przystankiem autobusowym. Zabrał to zawiniątko, bo chciał sobie zapalić znalezioną marihuanę, ale nie zdążył. Został zatrzymany przez policjantów i usłyszał zarzut posiadania narkotyków.
Za popełnienie tego przestępstwa grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
(asz)