Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zatankował paliwo i odjechał, ale niezbyt daleko, bo szybko został zatrzymany

Szybka i skuteczna reakcja piskich policjantów zakończyła się zatrzymaniem sprawcy kradzieży paliwa. Kierowca toyoty zatankował swój samochód na stacji benzynowej na kwotę blisko 400 zł i nie płacąc odjechał w kierunku Pisza. Nie odjechał jednak zbyt daleko, bo został zatrzymany przez policyjny patrol. Okazało się, że kierowca ten nie tyko dokonał kradzieży, ale także był pod działaniem alkoholu, a do tego złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Grozi mu za to kara nawet 5 lat pozbawieni wolności.

W środę (31 sierpnia br.) po godz. 21.00 oficer dyżurny piskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o kradzieży paliwa na stacji benzynowej w Rucianem – Nidzie. Z informacji wynikało, że kierowca toyoty zatankował swój samochód na kwotę blisko 400 zł i nie płacąc odjechał w stronę Pisza.

Patrol piskiej drogówki pełnił w tym czasie służbę na trasie Pisz- Ruciane – Nida. Funkcjonariusze, poinformowani o zdarzeniu, zauważyli opisany samochód i zatrzymali go do kontroli drogowej. Kierowcą był 47-letni mieszkaniec województwa małopolskiego. Szybko okazało się, że mężczyzna ten dopuścił się też innych przewinień w ruchu drogowym. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało bowiem, że znajduje się w stanie po użyciu alkoholu. Do tego funkcjonariusze ustalili w policyjnych bazach danych, że 47-latek złamał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Zakaz ten obowiązywał go od listopada 2020 roku przez okres 3 lat.

Teraz kierowca toyoty odpowie za wykroczenie kradzieży paliwa, za jazdę po użyciu alkoholu oraz za złamanie zakazu orzeczonego przez sąd. Grozi mu za to kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

(asz)

Powrót na górę strony