Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Znęcał się nad swoją 79-letnią babcią. Wyzywał, groził, przewracał ją na podłogę i dusił

Do policyjnego aresztu trafił 37-letni mieszkaniec Pisza podejrzany o znęcanie się nad własną babcią. Mężczyzna, będąc pod działaniem alkoholu, wszczął awanturę i był agresywny wobec 79-letniej kobiety. Wyzywał ją, groził jej, a do tego przewracał na podłogę i dusił. Usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad babcią. 37-latek objęty został policyjnym dozorem i trzymiesięczny nakazem opuszczenia wspólnie zajmowanego z pokrzywdzoną mieszkania. Za znęcanie się nad najbliższymi grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Wszystko zaczęło się od interwencji zgłoszonej w sobotę (13 listopada br.) w jednym z mieszkań na terenie Pisza, gdzie nietrzeźwy mężczyzna był bardzo agresywny wobec swojej babci. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zdecydowali o zatrzymaniu 37-letniego sprawcy przemocy domowej. Rodzina objęta została procedurą „Niebieska Karta”.

W ten sposób 37-latek trafił do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze natomiast zajęli się zbieraniem materiału dowodowego pod kątem popełnienia przez niego przestępstwa znęcania się nad 79-letnią babcią, z którą mieszka.

Ostatecznie zatrzymany usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad babcią. Śledczy ustalili, że taka sytuacja trwała od tygodnia. W tym czasie 37-latek, bez powodu, wszczynał awantury domowe w trakcie, których wyzywał starszą panią i groził jej pozbawieniem życia. Ponad to szarpał ją, popychał i wykręcał ręce. Były też sytuacje, że wnuk przewracał babcię na podłogę i dusił. Zatrzymany przyznał się do zarzucanego mu czynu. Powiedział, że przyczyną były problemy w pracy i w rodzinie. To spowodowało, że zaczął nadużywać alkoholu i wyładowywać swoją złość na babci.

Decyzją prokuratora 37-latek objęty został policyjnym dozorem. Został tym samym zobowiązany do stawiennictwa w Komendzie Powiatowej Policji w Piszu dwa razy w tygodniu. Do tego ma zakaz zbliżania się do babci na odległość mniejszą niż 30 metrów oraz zakaz jakiegokolwiek kontaktowania się z nią. Został też zobligowany przez prokuratora do natychmiastowego opuszczenia wspólnie zajmowanego z babcią mieszkania na okres trzech miesięcy. Miał to zrobić w ciągu trzech godzin od chwili zwolnienia go z policyjnego aresztu. Swoje rzeczy mógł zabrać w asyście funkcjonariuszy.

Za znęcanie się nad najbliższymi grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

(asz)

Powrót na górę strony