Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Mieszkaniec Radomia dokonał kradzieży perfum o łącznej wartości ponad 7000 złotych w drogeriach na terenie województwa warmińsko – mazurskiego

Przez prawie rok czasu policjanci pracowali nad wyjaśnieniem sprawy kradzieży markowych perfum w jednej z sieci drogerii samoobsługowych na terenie województwa warmińsko – mazurskiego. 22-letni sprawca ukradł 17 perfum o łącznej wartości ponad 7000 złotych. Przestępstw tych dokonał w: Piszu, Olsztynie, Ostródzie, Działdowie i Mrągowie. Mieszkaniec Radomia usłyszał 5 zarzutów. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Kryminalni z piskiej komendy przez prawie rok intensywnie pracowali nad sprawą kradzieży markowych perfum na terenie naszego województwa. Zaczęło się od przestępstwa dokonanego w piskiej drogerii. Było to w listopadzie ubiegłego roku.

Młody mężczyzna ukradł wówczas ze sklepu dwa flakony perfum o łącznej wartości blisko 700 złotych. Pracując nad wyjaśnieniem tej sprawy policjanci ustalili, że ten sam sprawca dokonał kradzieży drogich perfum także w: Olsztynie, Ostródzie, Mrągowie i Działdowie. Wybierał zawsze drogerię samoobsługową o tej samej nazwie

Działania operacyjne piskich funkcjonariuszy doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy tych przestępstw. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec Radomia. Mężczyzna ten dokonał kradzieży w listopadzie i w grudniu 2019 roku. Po raz kolejny kluczowym dowodem w sprawie okazał się zapis sklepowego monitoringu. Wyraźnie widać na nim, jak młody mężczyzna wchodzi do sklepu, zatrzymuje się przy półce z najdroższymi perfumami i za chwilę chowa flakon do kieszeni. W ten sposób jego łupem padło 17 markowych perfum o łącznej wartości ponad 7000 złotych.

Zatrzymany 22 -latek usłyszał pięć zarzutów kradzieży. Nie przyznał się do ich popełnienia Powiedział policjantom, że nigdy nie był na Mazurach. Chcąc mieć niezbite dowody w tej sprawie policjanci powołali jeszcze biegłego z zakresu badań antroposkopijnych odnośnie identyfikacji osób na podstawie zapisów wizualnych. Specjalista ten jest w stanie porównać wizerunek osoby widocznej na monitoringu z tym w rzeczywistości. Opinia biegłego przesądziła o całej sprawie i dała podstawy do tego, aby skierować akt oskarżenia do prokuratury.

Mieszkańcowi Radomia grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony