Podpalacz kontenerów na śmieci zatrzymany
Policjanci z Orzysza, pełniąc w nocy służbę na terenie miasta, zauważyli palący się kontener na śmieci. Pojemnik stał w pobliżu butli gazowej. Funkcjonariusze natychmiast odciągnęli pojemnik na bezpieczną odległość. Kontener ze śmieciami ugasili gaśnicą z radiowozu. Chwilę później zobaczyli dym wydobywający się z drugiego kosza. Tlące się w nim śmieci ugasili strażacy. Sprawcą zniszczenia mienia okazał się 57-letni mieszkaniec Orzysza. Grozi mu za to kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
W nocy 19 lipca br. policjanci z Komisariatu Policji w Orzyszu pełnili służbę na terenie miasta. Tuż po północy zauważyli, że przy sklepie pali się kontener na śmieci. Natychmiast pojechali to sprawdzić.
Palący się pojemnik stał w pobliżu butli gazowej. Policjanci natychmiast go odciągnęli na bezpieczną odległość. Czekając na straż pożarną funkcjonariusze ugasili kontener ze śmieciami gaśnicą z radiowozu. Dzięki szybkiej reakcji patrolu pojemnik uległ jedynie częściowemu zniszczeniu.
Sprawdzając okolicę policjanci zobaczyli, że z drugiego kontenera także wydobywa się dym. Paliły się w nim śmieci. Kosz ten ugasili strażacy, którzy przyjechali na miejsce.
Policjanci podjęli czynności w kierunku ustalenia i zatrzymania sprawcy zniszczenia mienia. Zbierając materiał dowodowy w tej sprawie funkcjonariusze stwierdzili, że nieznany sprawca usiłował uszkodzić kontener na śmieci podpalając go. Celu swojego jednak nie osiągnął z uwagi na szybką reakcję policyjnego patrolu, który ugasił pożar. Prawdopodobnie ta sama osoba, poprzez podpalenie, zniszczyła drugi kontener na śmieci wartości 560 zł czyniąc go niezdatnym do użytku.
Funkcjonariusze ustalili sprawcę tych dwóch czynów. Okazał się nim 57-letni mieszkaniec Orzysza. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał dwa zarzuty. Przyznał się do ich popełnienia. Powiedział policjantom, że zrobił to ze złości, bo tego dnia był bardzo zdenerwowany.
Za zniszczenie mienia 57- latkowi grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.