Cudem przeżyli ten wypadek
Policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego, do którego doszło w miejscowości Jabłoń. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem marki BMW jechał ze znaczną prędkością. W pewnym momencie stracił panowanie nad samochodem, zjechał do przydrożnego rowu, gdzie uderzył w drzewo. Auto zaczęło się palić. Samochodem jechało trzech mężczyzn. Kierowca i jeden z pasażerów w ciężkim stanie przewiezieni zostali do szpitala. Drugi pasażer trafił do policyjnego aresztu. Policjanci wyjaśniają przyczyny i okoliczności zdarzenia.
W sobotę (28 lipca br.) przed godz. 21.00 w miejscowości Jabłoń, gm. Pisz, w pobliżu ośrodka wypoczynkowego doszło do wypadku drogowego z udziałem pojazdu marki BMW.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że samochód jechał od strony Wiartla w kierunku Pisza. Na prostym odcinku drogi kierujący tym autem stracił panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał do przydrożnego rowu, gdzie z dużą siłą uderzył w drzewo. Pojazd zaczął się palić.
BMW jechało trzech mieszkańców Pisza. 25-letniego kierowcę oraz pasażera, w tym samym wieku, w ciężkim stanie przewieziono do szpitala. Badania krwi wykażą, czy byli pod działaniem alkoholu. Drugi pasażer, mając blisko 0,5 promila, trafił do policyjnego aresztu.
Policjanci do późnych godzin nocnych wykonywali czynności na miejscu tego zdarzenia. Między innymi zabezpieczali ślady w postaci wyrwanego na kilkadziesiąt metrów od BMW silnika, prędkościomierza, kierownicy i innych części. Wypadek ten wyglądał bardzo poważnie. Mężczyźni przeżyli tylko dzięki szybkiej reakcji świadków zdarzenia. Gdyby nie oni wszyscy spłonęliby w samochodzie. W rozmowie z osobami, które widziały wypadek funkcjonariusze ustalili, że BMW jechało z bardzo dużą prędkością.
Doświadczeni policjanci pracujący na miejscu zdarzenia, którzy widzieli już niejeden wypadek stwierdzili, że mężczyźni tylko cudem przeżyli.
W dalszym ciągu funkcjonariusze wykonują czynności mające na celu ustalenie przyczyn i okoliczności wypadku.