Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zarzuty za wyłudzenie zwrotu kosztów przyjazdu na rozprawę sądową

Piscy kryminalni przedstawili zarzuty dwóm mieszkańcom powiatu ostrołęckiego za usiłowanie wyłudzenia zwrotu kosztów przyjazdu na rozprawę sądowa w charakterze świadków. Mężczyźni Sądzie Rejonowym w Piszu przedłożyli dokumenty świadczące o tym, że każdy z nich przyjechał osobno własnym samochodem. Na podstawie zebranego materiału dowodowego śledczy ustalili, że obaj przyjechali jednym autem z kolegą. Mieszkańcy powiatu ostrołęckiego usłyszeli zarzuty oszustwa. Grozi im kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Piscy śledczy wyjaśnili sprawę usiłowania wyłudzenia kosztów przyjazdu na rozprawę sądową. Postępowanie zakończyło się przedstawieniem zarzutów oszustwa dwóm mieszkańcom powiatu ostrołęckiego.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego kryminalni ustalili, że na początku grudnia ubiegłego roku na rozprawę do Sądu Rejonowego w Piszu wezwanych zostało trzech świadków. Dwóch z nich to mężczyźni w wieku 52 i 60 lat z powiatu ostrołęckiego. W miejscowości Wiartel spotkali się z trzecim znajomym i wspólnie przyjechali na rozprawę jego samochodem marki Peugeot.

Mieszkańcy powiatu ostrołęckiego przedłożyli w sekretariacie wnioski o zwrot kosztów dojazdu na rozprawę sądową przedkładając stosowne dokumenty. Ich wnioski nie zostały uwzględnione. Z relacji świadków wynikało bowiem, że wszyscy trzej mężczyźni przyjechali jednym pojazdem.

Panowie, którzy przyjechali na rozprawę z powiatu ostrołęckiego nie otrzymali zwrotów kosztów dojazdu, za to usłyszeli zarzuty. Dotyczą one niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 133,73 złotych poprzez złożenie wniosku o zwrot poniesionych kosztów dojazdu z tytułu stawiennictwa w charakterze świadka. Przedłożony dokument zawierał nieprawdziwe oświadczenie, co do samodzielnego przyjazdu do sądu własnym środkiem transportu. W ten sposób mężczyźni usiłowali wprowadzić w błąd sędziego.

Starszy z mężczyzn nie kwestionował swojej winy. Młodszy natomiast nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Stwierdził, że wszystko to jest nieporozumieniem.

Mężczyznom grozi kara nawet 8 lat pozbawienia wolności.

 

 

Powrót na górę strony