Odnaleziono ciało mężczyzny, który wypadł z łodzi żaglowej pływając po jeziorze Roś
Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci 48-letniego mieszkańca Białej Piskiej. Mężczyzna z kolegą pływał po jeziorze Roś. W pewnym momencie znalazł się w wodzie. Przez wiele dni trwały poszukiwania 48-latka. Jego ciało w jeziorze znalazł wędkarz.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w niedzielę 21 maja br. po godz. 15.00 na jeziorze Roś. 48-letni mieszkaniec Białej Piskiej pływał z kolegą łodzią żaglową. W pewnym momencie znalazł się w wodzie. Natychmiast podjęte zostały działania przez służby ratunkowe. Niestety, nie znaleziono 48-latka.
Przez wiele dni trwały intensywne poszukiwania mężczyzny. Do działań zaangażowani byli policjanci, strażacy oraz ratownicy MOPR. 48-latka szukała także grupa płetwonurków z PSP w Giżycku, która kilkukrotnie sprawdzała jezioro przy użyciu sonaru. W akcji brali udział również żołnierze sprawdzając akwen dronem. Pomimo działań poszukiwawczych zakrojonych na szeroką skalę, nie odnaleziono zaginionego.
Wczoraj (30 maja br.) po godz. 7.00 wędkarz pływający po jeziorze Roś zauważył w trzcinach ciało człowieka. Okazało się, że jest to poszukiwany mieszkaniec Białej Piskiej. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok.
Policjanci, pod nadzorem prokuratora, wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny.