Śmieciarką jechało dwóch kompletnie pijanych pracowników
Policjanci otrzymali zgłoszenie, że z miejscowości Okartowo do Orzysza jedzie śmieciarka, którego kierowca może być pod działaniem alkoholu. Funkcjonariusze zauważyli opisany pojazd na skrzyżowaniu w miejscowości Okartowo. Jak się okazało kierowca miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Drugi pracownik miał prawie 1,5 promila. 34-letni kierowca usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do orzeczonego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej w miejscowości Okartowo, gmina Orzysz, pojazd marki Scania. Według anonimowego zgłoszenia miała to być śmieciarka, której kierowca najprawdopodobniej znajduje się pod działaniem alkoholu.
W trakcie kontroli policjanci poczuli alkohol od 34-letniego mieszkańca Orzysza siedzącego za kierownicą. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że ma on blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili też, że mężczyzna ten ma orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do końca 2018 roku.
Za śmieciarką szedł drugi pracownik, który zbierał worki ze śmieciami. Od tego mężczyzny funkcjonariusze także czuli alkohol. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. 51-letni mężczyzna tłumaczył się, że to on jest kierowcą tej śmieciarki, ale źle się poczuł i oddał kierownicę koledze.
W rozmowie z tymi pracownikami funkcjonariusze ustalili, że zbierając śmieci obaj panowie w jednej miejscowości wypili sobie po dwa piwa, w kolejnej jeszcze po jednym.
34-letni mieszkaniec Orzysza usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz naruszenia sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Grozi mu teraz kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.