Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pożar w szkole. Ewakuacja i niewybuch znaleziony na korytarzu – to scenariusz ćwiczeń przeprowadzonych w Szkole Podstawowej nr 1 w Piszu

W Szkole Podstawowej nr 1 w Piszu odbyły się ćwiczenia zorganizowane przez Komendę Powiatową Państwowej Straży Pożarnej w Piszu. Do działań zaangażowani zostali także funkcjonariusze piskiej komendy. Najpierw wybuchł pożar w szkole. Potem zapadła decyzja o ewakuacji uczniów i nauczycieli. W trakcie gaszenia pożaru na korytarzu znaleziony został niebezpieczny przedmiot przypominający pocisk artyleryjski. W tym momencie do szkoły wkroczyli policjanci rozpoznania minersko – pirotechnicznego, którzy zabezpieczyli ładunek. Na szczęście to jedynie scenariusz ćwiczeń.

W środę strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej przeprowadzili kolejne ćwiczenia. Tym razem odbyły się one na terenie Szkoły Podstawowej nr 1 w Piszu.

Rozpoczęło się od wybuchu pożaru w szkole. Do budynku weszli strażacy, którzy sprawdzili każde pomieszczenie w tym dość dużym obiekcie. Pożar wybuchł najprawdopodobniej na skutek zwarcia instalacji elektrycznej w jednej z klas. Podjęta została decyzja o ewakuacji uczniów i nauczycieli. W trakcie gaszenia pożaru strażacy znaleźli w umywalce na korytarzu niebezpieczny przedmiot. Przypominał on pocisk artyleryjski.

W tej sytuacji do działań zaangażowani zostali policjanci rozpoznania minersko – pirotechnicznego z piskiej komendy. Funkcjonariusze potwierdzili, że w umywalce znajduje się niebezpieczny ładunek z przytwierdzonym telefonem. Sprawdzili go, a następnie zabezpieczyli.

Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji służb żadna z osób nie ucierpiała. Na szczęście były to jedynie ćwiczenia.

 

  • Ewakuacja uczniów i nauczycieli./fot. Ł. Szymański
  • Policjant rozpoznania minersko-pirotechnicznego./fot. Ł.Szymański
  • Wspólne ustalenia policjantów ze strażakami./fot.Ł.Szymański
  • Policjanci wkraczają do akcji./fot. Ł. Szymański
  • Znaleziony pocisk./fot. Ł. Szymański
  • Policjanci na ćwiczeniach./fot. Ł. Szymański
Powrót na górę strony