Weekend na piskich jeziorach nie należał do spokojnych
W pierwszy wakacyjny weekend sporo się działo na akwenach w powiecie piskim. Doszło do dwóch poważnych sytuacji. Na skutek wywrócenia się dwóch łodzi do wody wpadło łącznie 14 osób. Na szczęście nikomu nic się nie stało dzięki szybkiej i skutecznej reakcji służb ratunkowych, w tym policyjnych wodniaków.
W weekend, na piskich jeziorach, doszło do dwóch poważnie wyglądających zdarzeń. Pierwsze z nich miało miejsce w piątek (27 czerwca br.). Po godz. 16.00 na jeziorze Bełdany przewróciła się łódź motorowa w wyniku czego do wody wpadło 11 jej pasażerów. Na szczęście nikomu nic się nie stało dzięki szybkiej i skutecznej reakcji służb ratunkowych. Policjanci wyjaśniają, jak doszło do tego zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 57-letni sternik łodzi VIRTUE V10 najprawdopodobniej wykonał nagły manewr skrętu doprowadzając do wywrócenia się łodzi. Sternik posiadał stosowne uprawnienia i był trzeźwy.
Drugie, groźnie wyglądające, zdarzenie na wodzie miało miejsce w niedzielę (29 czerwca br.) po godz. 13.00 na jeziorze Bełdany. Policyjni wodniacy zauważyli, jak na skutek silnego porywu wiatru przewraca się łódź żaglowa tupu Omega. Natychmiast podpłynęli, by pomóc. Łodzią płynęły trzy osoby, które wpadły do wody. Wodniacy wyciągnęli je na swoją łódź służbową, a żaglówkę zholowali. Za sterami tej łodzi stał 19-latek, który posiadał stosowne uprawnienia i był trzeźwy.
Kilka godzin później w jednym z portów jachtowych doszło do kolizji dwóch łodzi. Jak ustalili policjanci sternik łodzi żaglowej nie zachował należytej ostrożności przy wpływaniu do portu i uderzył w łódź motorową. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Sprawca kolizji został pouczony przez policyjnych wodniaków.
W trakcie pierwszego wakacyjnego weekendu na piskich jeziorach policjanci nie zatrzymali żadnego sternika będącego pod działaniem alkoholu.
(asz)
-
Akcja ratunkowa na jez. Bełdany -
Akcja ratunkowa na jez. Bełdany -
Akcja ratunkowa na jez. Bełdany
