Wsiedli za kierownicę pomimo zabranych im uprawnień
Policjanci otrzymali zgłoszenie o kolizji drogowej w Drygałach, gdzie kierujący skodą cofając uderzył w zaparkowane audi. Nikomu nic się nie stało. Okazało się jednak, że kierowca skody ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. To nie jedyny kierujący, który jechał pomimo zabranych mu uprawnień. Kolejnym był kierowca volkswagenem, który miał trzyletni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Był też kierujący lexusem, który przekroczył dopuszczalną prędkość, zlekceważył znak ,,STOP” i jechał pomimo cofniętych mu uprawnień.
W środę (2 kwietnia br.) po godz. 14.00 na parkingu przed sklepem w miejscowości Drygały doszło do kolizji drogowej. Kierujący pojazdem marki Skoda cofając uderzył w zaparkowane audi, w którym siedział kierowca. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierowca audi wyszedł ze swojego samochodu, aby sprawdzić co się stało. Podszedł do mężczyzny siedzącego za kierownicą skody. Bardzo wyraźnie czuł od niego alkohol. Zabrał mu więc kluczyki i natychmiast wezwał policję.
Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, sprawdzili stan trzeźwości 39-letniego mieszkańca gminy Biała Piska kierującego skodą. Badanie wykazało prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Do tego 39-latek miał orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Odpowie za złamanie tego zakazu oraz za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Kolejnego kierowcę jadącego na sądowym zakazie policjanci zatrzymali do kontroli drogowej w czwartek (3 kwietnia br.) po godz. 8.00 na terenie gminy Ruciane-Nida. Był to pojazd marki Volkswagen, którym kierował 36-letni mieszkaniec gminy Orzysz. Kierowca ten miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący go od maja 2023 roku przez kolejne trzy lata.
Kilka godzin później, na trasie Szeroki Bór-Ruciane Nida, funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej pojazd marki Lexus, który jechał z nadmierną prędkością. Pomiar wykazał 154 km/h przy ograniczeniu do 90 km/h. Do tego kierowca lexusa zlekceważył znak ,,STOP”. Za kierownicą tego auta siedział 42-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. To jednak nie jedyne jego przewinienia. Okazało się, że ma on też cofnięte uprawnienia do kierowania. Jazda pomimo cofniętych uprawnień jest przestępstwem. Kierowca lexusa nie uniknie kary.
(asz)