Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Senior nie dał się oszukać ,,na wnuczka”, bo wiedział, że policja nie żąda pieniędzy

W piątkowy wieczór dwoje seniorów z Pisza poinformowało oficera dyżurnego piskiej komendy, że ktoś chciał ich oszukać metodą ,,na wnuczka”. Dzwoniący poinformował, że wnuczek miał wypadek i chcąc uniknąć kary trzeba natychmiast przekazać adwokatowi 170 000 zł. Senior doskonale wiedział, że to oszustwo, bo policja nie żąda nigdy żadnych pieniędzy i nie dał się oszukać.

W piątkowy wieczór (27 września br.) dwoje seniorów z Pisza nie dało się oszukać metodą ,,na wnuczka”. Oszust zadzwonił do 80-letniej kobiety, a potem jeszcze do 83-letniego mężczyzny próbując wyłudzić znaczne sumy pieniędzy. Scenariusz w obu przypadkach był taki sam.

Po godz. 22.00 na numer telefonu stacjonarnego (z numeru zastrzeżonego) zadzwonił zrozpaczony mężczyzna podając się za wnuczka. Głos miał bardzo podobny do wnuka. Mówił, że miał wypadek samochodowy. Wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle i potrącił kobietę, która jest w ciężkim stanie. Aby nie trafić do więzienia trzeba wpłacić 170 000 zł. Gotówkę od seniora miał za chwilę odebrać adwokat. Chcąc podkreślić wiarygodność całej sytuacji oszust oddał słuchawkę mężczyźnie podającego się za policjanta z Wydziału Ruchu Drogowego, który potwierdził, że wnuczek rzeczywiście spowodował wypadek.

Zarówno senior, jak i seniorka, nie dali się oszukać. Starszy mężczyzna zorientował się, że to oszustwo, bo policja nigdy nie prosi o żadne pieniądze. Zadzwonił jeszcze do córki, by zweryfikować wiadomość o wypadku. Kobieta zaprzeczyła, aby syn brał udział w jakimkolwiek zdarzeniu drogowym. Senior powiadomił więc policję o próbie oszustwa.

Bierzcie przykład z tych seniorów i nie dajcie się oszukać !!!

(asz)

 

 

Powrót na górę strony