Policyjny pościg za kierującym na zakazie
Policjanci podjęli pościg ulicami Pisza za pojazdem marki Peugeot, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierujący tym autem, na targowisku miejskim, wykonywał niebezpieczne manewry, czym przykuł uwagę funkcjonariuszy. Wydali mu polecenie do zatrzymania włączając w radiowozie oznakowanym sygnały świetle i dźwiękowe. Kierowca peugeota zlekceważył je, przyspieszył i zaczął uciekać. Do pościgu dołączyły kolejne radiowozy. Ostatecznie 29-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Tam zostawił samochód i uciekła pieszo. Szybko jednak został ujęty. Nie zatrzymał się do kontroli, bo miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczony na 82 miesiące.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałkowe popołudnie (29 lipca br.) na ulicach Pisza, gdzie kilka radiowozów podjęło pościg za samochodem marki Peugeot, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Funkcjonariusze postanowili go skontrolować po tym, jak zobaczyli jego niebezpieczne manewry wykonywane na placu targowym w Piszu.
Kierowca peugeota widząc włączone sygnały świetle i dźwiękowe w radiowozie, nakazujące zatrzymanie się, przyspieszył i zaczął uciekać ulicami Pisza. Pojechał w kierunku miejscowości Łupki. Tam stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w płot jednej z prywatnych posesji i zakończył jazdę w rowie. Zostawił samochód i uciekał pieszo. Bardzo szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Był to 29-letni mieszkaniec gminy Biała Piska. Kierujący peugeotem był trzeźwy. Miał jednak orzeczony zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Zakaz ten obowiązywał go przez 82 miesiące, czyli od marca 2019 roku do stycznia 2026 roku. To był powód, dla którego nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Kierowca peugeota został zatrzymany w policyjnym areszcie.
Usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pomimo orzeczonego zakazu oraz niezastosowanie się do polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego. 29-latkowi grozi teraz kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
(asz)