Wsiadła za kierownicę mając ponad 2 promile, zakaz prowadzenia pojazdów i cofnięte uprawnienia
Policjanci piskiej drogówki zatrzymali do kontroli pojazd marki Peugeot na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Funkcjonariusze otrzymali bowiem zgłoszenie, że kierowca tego auta jest prawdopodobnie pijany. Za kierownicą peugeota siedziała 37-letnia mieszkanka piskiej gminy, która miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie, zakaz prowadzenia pojazdów i cofnięte uprawnienia. To już drugi raz, gdy jechała samochodem w stanie nietrzeźwości. Tym razem popełniła aż trzy przestępstwa drogowe.
We wtorek (16 lipa br.) po godz. 11.00 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piszu otrzymał zgłoszenie, że od strony Białej Piskiej w kierunku Pisza jedzie samochód marki Peugeot na zagranicznych numerach rejestracyjnych, którego kierowca jest prawdopodobnie pijany.
Policjanci piskiej drogówki natychmiast pojechali we wskazany rejon. Samochód ten zauważyli w pobliżu miejscowości Kaliszki, gdzie zatrzymali go do kontroli drogowej. Za kierownicą tego auta siedziała 37-letnia mieszkanka piskiej gminy, od której wyraźnie czuć było alkohol. Kobieta była znana funkcjonariuszom, bo kilka miesięcy temu w nocy także prowadziła samochód będąc pod działaniem alkoholu. Zdarzenie to miało miejsce w styczniu tego roku. Wówczas kierując fordem miała blisko 1 promil alkoholu w organizmie i jechała z 13-miesięcznym dzieckiem śpiącym w foteliku.
Tym razem badanie jej stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili też, że 37-latka ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych obowiązujący ją od stycznia 2024 roku przez kolejne 3 lata oraz cofnięte uprawnienia do kierowania. W trakcie kontroli drogowej kierująca była agresywna i wulgarna wobec funkcjonariuszy oraz nie stosowała się do wydawanych jej poleceń.
Kierująca peugeotem dopuściła się popełnienia aż trzech przestępstw. Kierowała samochodem w stanie nietrzeźwości mając cofnięte uprawnienia i łamiąc sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Grozi jej za to kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
(asz)