Skradziony defibrylator błyskawicznie został odnaleziony i wrócił na swoje miejsce
Defibrylator to bezcenne urządzenie ratujące ludzkie życie. Tym bardziej bulwersujący jest fakt jego kradzieży. Urządzenie AED zostało skradzione w nocy z budynku Starostwa Powiatowego w Piszu. Piscy policjanci dołożyli wszelkich starań, by jak najszybciej je odnaleźć i zatrzymać sprawcę. Tak też się stało. Po kilku godzinach defibrylator wrócił na swoje miejsce, a 56-letni sprawca kradzieży trafił do policyjnego aresztu.
Na terenie Pisza jest co raz więcej defibrylatorów. Są to bezcenne urządzenia ratujące ludzkie życie. Bulwersujące jest zachowanie osoby, która kradnie coś takiego. Do takiej właśnie sytuacji doszło w piątek (28 czerwca br.) około północy. Nieznany sprawca ukradł defibrylator wartości 6300 zł zamontowany na budynku Starostwa Powiatowego w Piszu.
Piscy kryminalni błyskawicznie ustalili sprawcę tego czynu, a co najważniejsze odzyskali urządzenie AED, które szybko wróciło na swoje miejsce. W rozwikłaniu tej sprawy pomógł im monitoring. Sprawcą tej kradzieży okazał się 56-letni mieszkaniec piskiej gminy. Funkcjonariusze znaleźli sprawcę w parku miejskim. W torbie miał skradzione urządzenie, AED było nieuszkodzone, więc szybko wróciło na swoje miejsce. Nietrzeźwy 56-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut popełnienia przestępstwa kradzieży. Nie kwestionował swojej winy, ale nie potrafił logicznie wytłumaczyć, dlaczego to zrobił. Powiedział jedynie, że przez przypadek włączył to urządzenie, które zaczęło piszczeć, więc wyjął z niego baterie. Mieszkańcowi piskiej gminy grozi teraz kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Defibrylatory w Piszu montowane są w różnych miejscach objętych monitoringiem. Ustalenie sprawcy zniszczenia lub kradzieży takiego urządzenia to tylko kwestia czasu. Do tego AED mają jeszcze inne zabezpieczenia pozwalające ustalić miejsce ich aktualnego położenia.
(asz)