Nie przeszli obojętnie widząc osoby narażone na wychłodzenie
Bardzo cieszy fakt, że mieszkańcy powiatu piskiego nie są obojętni na los drugiego człowieka i reagują widząc osobę narażoną na wychłodzenie. Wystarczy tak niewiele- telefon na numer alarmowy 112, by powiadomić odpowiednie służby. W weekend oficer dyżurny piskiej komendy otrzymał dwa takie zgłoszenia. Dotyczyły one łącznie trzech mężczyzn, którym pomoc przyszła w samą porę. Jeden z nich zabrany został do szpitala. Drugiego funkcjonariusze odwieźli do domu, a trzeci trafił do policyjnego aresztu.
Niemal każdego dnia oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piszu otrzymuje informacje od obywateli o osobach narażonych na wychłodzenie. To bardzo cieszy, że mieszkańcy naszego powiatu nie przechodzą obojętnie wobec osób potrzebujących. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112, by powiadomić odpowiednie służby, a każdy taki sygnał zostanie sprawdzony.
W miniony weekend miały miejsce dwie kolejne takie sytuacje. Pierwszy telefon oficer dyżurny otrzymał w sobotę (13 stycznia br.) około południa. Dzwoniący był zaniepokojony losem mężczyzny, który na ul. Warszawskiej w Piszu oparty był o ogrodzenie i próbował nieporadnie wstać. Na miejscu policjanci zastali 62-letniego mieszkańca Pisza, który znajdował się pod znacznym działaniem alkoholu. Z uwagi na realne zagrożenie jego zdrowia i życia, w związku z niskimi temperaturami powietrza, funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do policyjnego aresztu.
Drugie zdarzenie miało miejsce w niedzielę (14 stycznia br.) po godz. 18.00 na ul. Młodzieżowej w Piszu. Dzwoniący poinformował, że pod sklepem nocnym leży dwóch kompletnie pijanych mężczyzn, którzy nie dają oznak życia. Policjanci potwierdzili to zgłoszenie. Jeden z mężczyzn zabrany został do szpitala, a drugiego policjanci odwieźli do miejsca zamieszkania.
Zima nie ustępuje. Reagujmy widząc osoby narażone na wychłodzenie. Każdy taki sygnał zostanie sprawdzony przez policjantów.
(asz)