Wszczął awanturę w domu, a potem biegał z łopatą krzycząc, że wszystkich pozabija
Policjanci z Komisariatu Policji w Białej Piskiej otrzymali zgłoszenie o tym, że w jednej z miejscowości na terenie gminy pijany mężczyzna biega z łopatą krzycząc, że wszystkich pozabija. Natychmiast pojechali sprawdzić, co się tam dzieje. Na miejscu ustalili, że nietrzeźwy 44-latek wcześniej wszczął w domu awanturę grożąc domownikom pozbawieniem życia. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut znęcania się nad rodziną. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.
We wtorek (31 października br.) po godz. 19.00 policjanci z Komisariatu Policji w Białej Piskiej otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie, który biega z łopatą i krzyczy, że wszystkich pozabija. Natychmiast pojechali sprawdzić, co się tam dzieje. Na miejscu zastali 44-latka pod znacznym działaniem alkoholu i jego rodzinę. Najbliżsi poinformowali funkcjonariuszy, że mężczyzna ten wcześniej wszczął w domu awanturę grożąc domownikom pozbawieniem życia. Mając na względzie bezpieczeństwo najbliższych policjanci zdecydowali o zatrzymaniu 44-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Po wytrzeźwieniu mieszkaniec gminy Biała Piska usłyszał zarzut psychicznego i fizycznego znęcania się nad żoną i trzema synami. Policjanci ustali bowiem, że zatrzymany od czerwca tego roku, będąc pod działaniem alkoholu, wszczynał awantury wyzywając najbliższych i wyganiając ich z domu. Groził im pozbawieniem życia oraz uszkodzeniem ciała, a do tego szarpał, uderzał rękoma po całym ciele i popychał. W dniu interwencji najpierw wszczął bez powodu awanturę z domownikami, a potem biegał trzymając w ręku metalowy łom, a potem łopatę. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Decyzją sądu sprawca przemocy domowej został tymczasowo aresztowany na okres 2 miesięcy. Za znęcanie się nad rodziną grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
(asz)