Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zniszczył drzwi w szkole, bo się bardzo zdenerwował

W zatrzymaniu sprawcy uszkodzenia mienia brali udział słuchacze z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Tego dnia zdobywali oni doświadczenie pod okiem piskich policjantów. Pełniąc służbę na terenie Pisza otrzymali zgłoszenie, że w jednej z miejscowych szkół miało miejsce zniszczenie drzwi, a sprawca uciekł. Patrol zatrzymał mężczyznę podejrzanego o dokonanie tego czynu na terenie miasta. To dobrze znany im 18-letni mieszkaniec gminy Orzysz. Nastolatek usłyszał już zarzut. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

W piątek (10 listopada br.) do piskiej komendy przyjechali słuchacze z Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, by zdobywać doświadczenie pod okiem starszych kolegów. Jedna z tych policjantek oraz policjant trafili pod opiekę doświadczonego funkcjonariusza z piskiej komendy. Razem stworzyli patrol interwencyjny.

Po godz. 12.00 otrzymali zgłoszenie, że młody mężczyzna uszkodził drzwi w jednej z miejscowych szkół. Na miejscu, w rozmowie ze świadkami zdarzenia, policjanci ustalili, że były uczeń tej szkoły wszedł do klasy szukając kolegi. Kiedy go nie znalazł bardzo się zdenerwował i z całej siły uderzył pięścią w drzwi uszkadzając je. Następnie uciekł z budynku. Dyrektor szkoły wycenił wartość zniszczonych drzwi na kwotę 600 złotych.

Patrol natychmiast pojechał w rejon miasta, aby zatrzymać sprawcę przestępstwa. Sprawdzał ulice pobliskiego osiedle, aby go znaleźć. Na jednej z nich funkcjonariusze zauważyli opisywanego młodego mężczyznę. Był to 18-letni mieszkaniec gminy Orzysz, dobrze znany funkcjonariuszom. Nastolatek był pod nieznacznym działaniem alkoholu.

Policjanci zatrzymali mężczyznę i przywieźli go do komendy celem wykonania dalszych czynności z jego udziałem. W trakcie rozmowy z 18-latkiem funkcjonariusze ustalili, że zdenerwował się on bardzo, gdy nie znalazł kolegi. Chcąc wyładować emocje uderzył pięścią w drzwi klasy uszkadzając je.

Mężczyzna usłyszał już zarzut zniszczenia mienia. Nie kwestionował swojej winy.

Teraz odpowie za to przed sądem. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.

 

Powrót na górę strony